Letnia ulewa, wczesnojesienny deszcz, kałuże po burzy – mokra nawierzchnia to codzienność na polskich drogach. Choć wielu kierowców jeździ ostrożniej w deszczu, nie każdy wie, jak łatwo wpaść w poślizg wodny, czyli aquaplaning. A jeszcze mniej osób wie, jak w takiej sytuacji zareagować.
Czym jest aquaplaning?
To moment, w którym opony tracą kontakt z nawierzchnią, bo między nimi a drogą tworzy się cienka warstwa wody. Auto niemal „płynie” po asfalcie, a kierowca traci kontrolę nad kierunkiem jazdy. Wystarczy chwila nieuwagi, zbyt duża prędkość lub zużyte opony – i droga hamowania może wydłużyć się drastycznie, a reakcje nie przynieść żadnego efektu.
Kiedy ryzyko jest największe?
Do aquaplaningu najczęściej dochodzi przy intensywnych opadach, w koleinach wypełnionych wodą lub na gładkiej nawierzchni. Szczególnie narażeni są kierowcy jadący z większą prędkością – bo im szybciej, tym trudniej opona odprowadza wodę. Warto pamiętać, że już przy 80 km/h na mokrej drodze może dojść do poślizgu wodnego – zwłaszcza jeśli opony są w kiepskim stanie.
Jak uniknąć aquaplaningu?
Zasady są proste – i naprawdę warto je stosować:
- Obniż prędkość w czasie deszczu i tuż po nim.
- Utrzymuj większy odstęp od innych pojazdów.
- Unikaj gwałtownego hamowania i skręcania.
- Regularnie kontroluj stan bieżnika i ciśnienie w oponach.
- Omijaj kałuże i koleiny – jeśli to możliwe.
Co robić, gdy dojdzie do poślizgu wodnego?
Najważniejsze: nie panikuj. Puść gaz, trzymaj kierownicę prosto i nie hamuj gwałtownie. Samochód odzyska przyczepność, gdy tylko opony znów dotkną nawierzchni. Jeśli masz napęd na tył – uważaj, by nie kontrować zbyt mocno, bo może dojść do zarzucenia tyłu pojazdu.
Pomoc na trasie? PZMot nie zostawia w deszczu
Nawet jeśli zachowasz ostrożność, czasem sytuacja na drodze potrafi zaskoczyć. Dzięki PZMot masz pewność, że w razie poślizgu, awarii lub utknięcia w kałuży – pomoc jest w drodze. Całodobowe wsparcie na terenie Polski daje spokój nawet w najbardziej deszczowe dni.
